Kaskadowa awaria systemu FADEC (Full Authority Digital Engine Control) miała być podstawą katastrofy boeinga B787-8 linii Air India. Jak podaje "The Wall Street Journal" wnikająca do naziemnego agregatu prądotwórczego woda doprowadziła do utraty elektronicznej kontroli nad jednostkami napędowymi, które w mgnieniu oka straciły ciąg, a samolot siłę nośną.
Maszyna, która brała udział w katastrofie w Indiach, to jeden z pierwszych zbudowanych boeingów 787 przez amerykańskiego producenta w jego fabryce w Everett. Jego pierwszy lot odbył się 14 grudnia 2013 roku. Szerokokadłubowiec został dostarczony indyjskiemu flagowcowi 28 stycznia 2014 roku, jako jeden z egzemplarzy zamówienia zawartego z Boeingiem 30 grudnia 2005 roku. Dreamliner posiadał dwuklasową konfigurację, mogąc zabrać na pokład 259 pasażerów: 241 w klasie ekonomicznej i 18 w klasie biznes.
Była to
pierwsza katastrofa lotnicza „Liniowca Marzeń” – z której życiem uszedł tylko jeden pasażer, zajmujący miejsce 11A – od początku użytkowania tych samolotów. Dotychczas ten najlepiej sprzedający się w historii szerokokadłubowiec amerykańskiego producenta nie był zamieszany w tragiczne wypadki lotnicze. Boeingi 787 przewiozły już ponad jeden miliard pasażerów – to więcej niż jakikolwiek inni szerokokadłubowiec w historii, osiągając ten wynik w mniej niż 14 lat od wejścia do służby. Do tej pory sprzedano ponad dwa tysiące jednostek.
Badanie przyczyn katastrofy dopiero się zaczęło, a na miejsce dotarli eksperci m.in. Boeinga i Federalnej Administracji Lotnictwa. Dla amerykańskiego regulatora
jest zbyt wcześnie do wydania ogólnokrajowego nakazu uziemienia boeingów z serii 787, co doprowadziłoby do krachu operacyjnego wielu linii lotniczych na całym świecie, w tym narodowego przewoźnika Polski, dla którego Dreamlinery są podstawą operacji dalekodystansowych do Ameryki i Azji.
Indie i Japonia zleciły inspekcje wszystkich zarejestrowanych w rodzimych rejestrach B787.
Potencjalną przyczyną katastrofy B787-8 Air Indii ma być kaskadowa awaria systemu FADEC (ang. Full Authority Digital Engine Control), czyli w pełni cyfrowy i elektroniczny system sterowania silników, który kontroluje całościowo parametry silnika i podzespołów napędowych, w tym nie tylko układ zasilania paliwem i jego zużycie, moc, czy ciąg silnika, ale także wiele innych komponentów. Katastrofę miała spowodować niekontrolowana awaria przesyłu prądu, którą wywołało wnikanie wody podczas odłączania naziemnego agregatu prądotwórczego o (ang. GPU – ground power unit) przed lotem.
Odłączenie naziemnego źródła zasilania, w trakcie ulewnego deszczu, miało doprowadzić do utraty elektronicznej kontroli nad jednostkami napędowymi GENX-1B od General Electric, które tuż po starcie zeszły do ciągu jałowego w 4-5 sekund, a szerokokadłubowiec całkowicie utracił siłę nośną. Wszystko wskazuje, że gniazdo zasilania GPU w jedenastoletnim samolocie było uszkodzone. Warto podkreślić, że linie lotnicze chętnie korzystają z GPU, gdyż jego użycie kosztuje mniej niż w przypadku APU (ang. auxiliary power unit), a dodatkowo GPU emituje mniej hałasu niż pomocnicza jednostka mocy.